Spalanie w samochodzie to coś od czego w dużej mierze zależy stan naszego portfela. Ceny paliw nie maleją, wręcz przeciwnie, są coraz wyższe, a to odbija się na naszej kieszeni. Dlatego dziś tak ważne dla nas jest to, aby nasz samochód zużywał jak najmniej paliwa. Coraz częściej wybierając nowy pojazd, naszym głównym kryterium jest jego ekonomiczność, na którą składa się właśnie zużycie paliwa. Skąd jednak mamy wiedzieć, ile nasze auto „pali”?
W nowszych modelach samochodów zazwyczaj mamy dostęp do takich danych, gdyż są one wyświetlane przez komputer pokładowy. Wtedy nie ma żadnego problemu z tym, aby stwierdzić czy nasz samochód jest „ekonomiczny”. Choć uważam, że nie do końca można wierzyć tym wszystkim systemom. Lepiej samemu kontrolować stan paliwa w naszym baku. Nie jest to wbrew pozorom takie trudne, jakby się mogło wydawać. Tak więc, jak obliczyć zużycie paliwa?
Na pewno nie zrobimy tego w jeden dzień, po jednej trasie. Musimy liczyć się z tym, że może zająć to sporo czasu. Najlepiej wyciągnąć średnią, a żeby wyciągnąć średnią, musimy mieć co najmniej trzy jej składniki. Czyli czynność, którą postaram się wam przybliżyć, powinniśmy powtórzyć przynajmniej trzy razy. Oczywiście średnia będzie dokładniejsza, gdy zrobimy to większą ilość razy, ale to już zależy tylko od waszego upodobania. Przy okazji możemy obliczyć średni koszt przejechania 100 km naszym osobistym samochodem. Tak więc zabieramy się do pracy. Najlepiej przygotować sobie mały notes i coś do pisania, lub notatnik w telefonie. Zaczynamy od wizyty na stacji benzynowej. Zalewamy nasz samochód pod sam korek. Najlepiej zapoznać się wcześniej z danymi naszego samochodu, a dokładniej z pojemnością zbiornika paliwa i ilością paliwa przy jakiej zaczyna świecić nam się kontrolka rezerwy (zazwyczaj jest to około 5 litrów i my też przyjmiemy taką wartość). Przyjmijmy, że pojemność baku w naszym samochodzie to 25 litrów. Zalewamy do pełna, zapisujemy ilość litrów paliwa znajdującej się w naszym baku oraz kwotę jaką zapłaciliśmy (przyjmijmy dla obliczeń 5 zł za 1 litr paliwa). Po zatankowaniu kasujemy dzienny licznik w samochodzie. Jeździmy do momentu aż zaświeci nam się rezerwa i wjeżdżamy na stacje. Zapisujemy dystans jaki pokonaliśmy na 20 litrach paliwa (w naszym przypadku jest to 20l, ponieważ pojemność baku to 25, a rezerwa to 5). Czynność powtarzamy przynajmniej trzykrotnie. Powiedzmy, że otrzymaliśmy odpowiednio wyniki:
-395 km na 20 litrach paliwa
-400 km na 20 litrach paliwa
-405 km na 20 litrach paliwa
Wyciągamy średnią z przejechanych dystansów, w naszym przypadku jest to 395+400+405 podzielone przez 3. Wychodzi 400 km, czyli nasz samochód przejeżdża średnio 400 km na 20 litrach paliwa. Aby obliczyć zużycie na 100 km, korzystamy z proporcji:
400 km – 20 l
100 km – x
Proste równanie matematyczne, które każdy powinien rozwiązać bez problemu. Wynika z tego, iż w naszym przypadku zużycie paliwa na 100 km wynosi 5 litrów. Proste prawda? Im więcej razy powtórzymy przedstawioną czynność, tym dokładniejsze będą nasze wyniki. Aby obliczyć średni koszt przejechania 100 km, po prostu mnożymy zużycie paliwa (u nas jest to 5 litrów) przez cenę 1 litra. Otrzymamy wtedy 5*5=25 złotych. Nie ma w tym nic trudnego, wystarczy trochę czasu. Jeśli nie chcemy tankować do pełna, możemy zrobić to samo, zalewając nasz zbiornik do połowy i przeliczając odpowiednio proporcje. Nic prostszego. Jest to chyba najłatwiejszy sposób, na obliczenie spalania w naszym samochodzie. Polecam wykorzystać go nawet wtedy, gdy nasz samochód podaje zużycie na komputerze. Upewnimy się w ten sposób, czy wszystko jest w porządku. To tyle. Do dzieła!