Kiedy mamy kogoś na oku i chcemy go poderwać, nie do końca wiemy jak to zrobić, żeby go nie wystraszyć. Ogólnie w dzisiejszych czasach kobiety stały się bardziej odważne, pewniejsze siebie i nie boją się pierwsze podejść do chłopaka, aby zacząć z nim rozmowę. Niestety są i takie dziewczyny, które są bardzo wstydliwe i nieśmiałe i nie wiedzą, jak poderwac chlopaka. Kiedyś nie było takich pomocnych technologicznych gadżetów jak telefon, czy laptop, ale ludzie sobie jakoś radzili z podrywaniem. Dziś, kiedy mamy tak dużo tych wszystkich nowoczesnych narzędzi, jest to trudniejsze. A więc jak poderwać kogoś, kto się podoba? Przede wszystkim dużo zależy od sytuacji, w której się znajdujemy. Może to być zarówno dyskoteka, jak i kościół, praktycznie w każdym miejscu możemy podejść i spróbować poderwać chłopaka. Jeśli się będziemy zbyt długo zastanawiać i analizować w myślach, co mamy zrobić i mówić, jak się zachowywać, nasze ambitne plany spełznąć na niczym. Musi to być spontaniczne, naturalne i bez zbędnych ubarwień. Oczywiście duże znaczenie ma nasz wygląd. Bo nawet jeżeli będziemy dobry tekst na podryw, a nie będziemy się jemu podobali, nic z tego nie wyjdzie. Zaiskrzyć musi w obie strony. Takich pytań, które można zadać na samym początku jest bardzo dużo, ale tak jak pisałam na początku, zależą one od miejsca i sytuacji, w której się znajdujemy. Możemy na przykład podejść i zadać pytanie: „Przepraszam Cię, ale pierwszy raz od bardzo dawna widzę tak gustownie ubranego chłopaka” i kolejne: „Na pewno zauważyłeś, że się Tobie przyglądam. Nie chcę być natarczywa, ale chcę powiedzieć, że masz bardzo ładne oczy, chociaż z pewnością bardzo wiele osób Tobie to mówi”. Przy takiej próbie podrywu nie możemy zapomnieć o kilku zasadach, a mianowicie nie można za dużo mówić, my kobiety mamy do tego duży talent i skłonności, ale w tym wypadku, jeśli nie chcemy, aby nasz obiekt westchnień uciekł, należy być rozważnym w słowach, bo inaczej go po prostu przestraszymy. Następną zasadą jest nieprzeklinanie – może jest kilku facetów, których to kręci, ale lepiej nie ryzykować. Nie od dziś wiemy, że faceci są prości w obsłudze – bo są wzrokowcami i w danym momencie nie zastanawiają się za bardzo, wykorzystajmy więc naszą kobiecość i pozwólmy, aby przypadkowo odpiął nam się guzik od bluzki, czy musielibyśmy sprawdzić, że na pewno nie poszło nam oczko w pończoszce. O tym oczywiście możemy powiedzieć głośno. Wyobraźnia mężczyzn jest w tym momencie nie do ogarnięcia, a my powolutku jesteśmy pewne, że udało się nam go poderwać przy tak naprawdę niedużym wysiłku. Jeśli gdzieś stoimy, czekamy na coś, a obok nas jest bardzo przystojny dżentelmen i myślimy, jak go poderwać, możemy „przypadkiem” rzucić na ziemię apaszkę, czy rękawiczkę, a jeśli nie mamy akurat tego, to może być nawet szminka, bądź jakiś inny kosmetyk. Jeśli się schyli i nam go podniesie – rozmowa potoczy się sama, musimy ją tylko dobrze zacząć. Jak widać, sposobów na podryw jest kilka, najważniejsze to dobrze wybrać.